Dziś jest: 26 kwietnia 2024 r.
21.05.2018 r.
Resort zdrowia nie traktuje równo wszystkich partnerów społecznych. Prowadzi rozmowy na temat funkcjonowania ustawy „Apteka dla aptekarza” tylko z samorządem aptekarskim, nie informując o niczym przedstawicieli organizacji pracodawców, czego jaskrawym przykładem jest organizowana 21 maja br. konferencja prasowa wspólnie z Naczelną Izbą Aptekarską, w siedzibie ministerstwa – napisała Konfederacja Lewiatan w liście do ministra zdrowia.
- Z ogromnym zaskoczeniem w piątek, w godzinach popołudniowych dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, iż w poniedziałek, 21 maja o godz. 10.00 w Ministerstwie Zdrowia, z udziałem wiceministra zdrowia Marcina Czecha oraz wiceprezesa Naczelnej Izby Aptekarskiej Marka Tomkowa organizowana jest konferencja, podsumowująca rok funkcjonowania ustawy „Apteka dla aptekarza”. W rozmowie telefonicznej z urzędnikiem Ministerstwa Zdrowia, na nasze pytanie o szczegóły wydarzenia, zostaliśmy odesłani do organizatora konferencji, którym okazał się pracownik Naczelnej Izby Aptekarskiej (sic!). Wobec zaistniałej sytuacji wyrażamy stanowczy sprzeciw i domagamy się odwołania wspomnianej konferencji – mówi dr Dobrawa Biadun, radca prawny, ekspert ds. polityk publicznych Konfederacji Lewiatan.
Organ władzy publicznej, jakim jest Ministerstwo Zdrowia, powinno działać w sposób obiektywny i transparenty, zapewniający równe traktowanie wszystkich partnerów społecznych. W ubiegłorocznej batalii związanej z wprowadzeniem ustawy „Apteka dla aptekarza”, poza samorządem aptekarskim, który był jej zwolennikiem i promotorem, uczestniczyli także przedstawiciele organizacji pracodawców, pacjentów i rolniczych, reprezentujący interesy przeciwników regulacji – około 420 podmiotów, w ogromnej większości polskich firm, prowadzących sieci apteczne.
Przedstawiciele Ministerstwa Zdrowia zapewniali wówczas, że ustawa ma charakter tymczasowy i resort wkrótce wróci do prac nad docelową regulacją rynku aptecznego w Polsce. Środowisko przedsiębiorców czekało więc na rozpoczęcie owych prac, analiz i dyskusji, do których jesteśmy przygotowani. Dziś okazało się jednak, że Ministerstwo Zdrowia w obecnym składzie prowadzi te rozmowy tylko z jedną stroną sporu – samorządem aptekarskim, w sposób niejawny, nie informując o niczym przedstawicieli organizacji pracodawców.
- Taka sytuacja jest niedopuszczalna w demokratycznym państwie i stanowi jawne lekceważenie środowiska pracodawców, członków Rady Dialogu Społecznego – dodaje dr Dobrawa Biadun.