Dziś jest: 10 maja 2024 r.
09.10.2018 r.
Zbyt rozległe objęcie monitoringiem miejsca magazynowania lub składowania odpadów, narazi przedsiębiorców na dodatkowe koszty związane np. z zakupem większej liczby kamer oraz uzyskaniem zgód na monitoring działek sąsiednich - uważa Konfederacja Lewiatan.
Pracodawcy przedstawili stanowisko do projektu rozporządzenia ministra środowiska w sprawie wizyjnego systemu kontroli miejsca magazynowania lub składowania odpadów.
- Proponujemy wprowadzenie zmian w rozporządzeniu, polegających na zmniejszeniu długości pasa otaczającego miejsce magazynowania lub składowania odpadów do maksymalnej szerokości 1 metra. Konieczne jest również doprecyzowanie katalogu podmiotów, które powinny zainstalować system kontroli składowisk odpadów - mówi Dominik Gajewski, radca prawny, ekspert ds. infrastruktury i ochrony środowiska Konfederacji Lewiatan.
Lewiatan uważa, że przedsiębiorca, który składuje małe ilości odpadów, do 3 ton, przez krótki czas, nie powinien podlegać obowiązkowi monitorowania, szczególnie jeśli nie jest to dla niego podstawowa działalność biznesowa.
- Uważamy za bezzasadne wskazywanie tak szczegółowych parametrów technicznych systemu dozoru wizyjnego stosowanego w zabezpieczeniach. Kamery spełniające wymaganą normę znacznie zwiększą koszt systemu kontroli. Bezzasadnym jest instalowanie systemów spełniających tak rygorystyczne wymogi u przedsiębiorców, dla których składowanie odpadów nie jest podstawową działalnością - dodaje Dominik Gajewski.